Piotr był całkiem zdrowy, ale wyglądał słabo, był zmartwiony i zdenerwowany. Apelował do swojego rządu, żeby podjął odpowiednie kroki, żeby go uwolnić. Kilkakrotnie odmówił, kiedy proponowano mu skontaktowanie się z rodziną. Wciąż powtarzał, że jego rząd zrobi wszystko, by go uwolnić.
źródło: Gazeta Wyborcza
No comments:
Post a Comment