November 14, 2011

Silvio Berlusconi - Dymisja - koniec Bunga Bunga

Silvio Berlusconi podał się do dymisji. Boski Silvio rzucił robotę. Koniec rządów Berlusconiego. Premier Włoch odchodzi pokonany.
The Krasnals. Whielki Krasnal "Silvio Berlusconi, koniec Bunga Bunga". 2011. Olej na płótnie. Fragment dużego obrazu.

AFERY BERLUSCONIEGO, BERLUSCONI ODCHODZI, BERLUSCONI SKANDALE, BERLUSCONI WPADKI, DYMISJA BERLUSCONIEGO, premier włoch, REZYGNACJA BERLUSCONIEGO, silvio berlusconi, SKANDALE Z BERLUSCONIM, włochy, WPADKI BERLUSCONIEGO

Artykuł sprzed kilku miesięcy z Art Police Gazette:
Polish Ladies Dream of Berlusconi

Włosi wybrali sobie premiera z premedytacją. Jaki jest- wszycy wiemy. Ostatni skandal dotyczył seksu z niepełnoletnią Ruby, która robi teraz na tym fantastyczną karierę. Berlusconi nie próbuje odciąć się od seksu z nieletnią, tak jak uczyniłby to każdy inny, lecz ze stanowczością odpowiada, że to pomówienie jest absurdalne, gdyż nigdy nie płacił za seks – to uwłaczałoby jego męskości. Wszyscy wygrywają na Bunga-Bunga, nawet z punktu widzenia socjobiologii: mężczyzna 'może' w każdym wieku, więc widok starszego pana z młodą kobietą porusza mniej niż sytuacja odwrotna. Na dodatek premier Włoch jest na tyle dobrze sytuowany (ha! fantastycznie wręcz sytuowany...) że nie ma problemu z zadbaniem o ewentualne potomstwo. Odsyłam do darwinizmu społecznego w celu pogłębienia wiedzy o doborze naturalnym...Stereotyp macho trwa. Nie bez powodu, jak widać. Powszechna opinia, poparta naukowymi faktami głosi, że potencja seksualna przekłada się na potencję w innych dziedzinach, tu: polityce. Berlusconi bardzo dba o swój wizerunek macho. Kiedy do mediów dostały się taśmy Berlusconiego na których były dowody jego stosunków seksualnych z partyjnymi koleżankami, wkurzyło go tylko to, iż zarzuca mu się impotencję. Był nawet gotów udowodnić, że nie ma żadnych problemów, przed całym parlamentem. Przyznam szczerze, że do dziś smuci mnie fakt, że nie zaprezentował swoich zdolności.
Z wielkością Berlusconiego, odnosząc się do jego poczucia męskości, musiał zmierzyć się Daniel Libeskind. Praca jednego z najbardziej cenionych architektów, która stanęła w Mediolanie została zbesztana przez przewodniczącego partii Forza Italia, gdyż ze względu na swój kształt była w oczach Silvio pomnikiem impotencji. Oczywiście dla najbardziej aktywnego seksualnie polityka takie coś było niedopuszczalne w jego rodzimym kraju. Zgoła inaczej byłoby w Polsce, taki projekt byłby idealną siedzibą dla polskiego parlamentu, w którym pracują mężczyźni, którzy sprawiają wrażenie, jakby wygrana w wyborach była połączona z zabiegiem kastracji.

Zatem im więcej testosteronu, tym lepszy członek... rządu. To my Polki, patrząc na Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska, odpowiednio prezydenta i premiera Polski, musimy pogodzić się z faktem wymarcia prawdziwych facetów. Nie pozostanie nam nic innego jak tylko udać się do sex shopu w poszukiwaniu nowego, wibrującego „przyjaciela”.

A sytuacja jest taka, że feministki domagają się parytetów. W Polsce osiągnęły swój cel. No i życie polityczne wygląda tu blado. Być może z powodu nadmiaru estrogenu? Impotencja polityczna dosięgła polski rząd. Dosięgła premiera, prezydenta, parlament. Jedyne, co stoi twardo, to negatywny -nomen omen- stosunek zwykłych obywateli do polityki.
Właściwie obywatelek, bo mężczyźni uporczywie próbują udawać, że wszystko jest w porządku. Specjalnie dla Państwa zapytaliśmy kilka zwykłych kobiet, co sądzą o Berlusconim.
Ania*, studentka:
"Chciałabym być na miejscu Ruby! Gdybym mogła uczesniczyć w jednej z tych imprez, nie zastanawiałabym się dwa razy"
Paulina*, kelnerka:
"Chciałabym, aby w Polsce było więcej takich mężczyzn jak Berlusconi!!! Nasze metroseksualne chucherka niestety nie dają rady pod wieloma względami... Ze względu na pracę mam kontakt z ludźmi i często ich obserwuję. Tu nie ma nikogo, kto by się odważył złapać kelnereczkę porządnie za tyłek."
Hanna*, gospodyni domowa:
"Nie mam nic przeciwko temu, żeby porządny facet zaprosił mnie na imprezę, nie mam też nic przeciwko temu, żeby ktoś o silnym charakterze i niespożytej energii prowadził politykę kraju."

Jakie wnioski możemy wysnuć z tych przypadkowych rozmów? Właściwie ciężko nazwać to naukowymi badaniami, ale reprezentują pewien głos społeczeństwa. Polskie kobiety pożądają Włochów. Tych w typie Il Duce. Są seksowni i bezpośredni. Nie mają oporów, żeby wprost zaproponować seks czy randkę. Włoszki mają za złe premierowi, że kreuje wizerunek kobiety, jako głupiej . Z tym poglądem się zgodzę, w gruncie rzeczy Berlusconi nie przedstawia płci żeńskiej w dobrym świetle. Na każdym kroku udowadnia, że taktuje kobiety przedmiotowo i są one tylko zabawkami, które mają go zaspokoić. Jedna z prostytutek, która uczestniczyła w imprezach organizowanych przez Berlusconiego, wyznała że na jego przyjęciach na jednego mężczyznę przypadało dwadzieścia kobiet i tylko premier ma prawo kopulować. Dodała także, że Silvio lubi być pieszczony przez kilkanaście kobiet naraz.

Jednak Polsce i wielu krajach Europy zachodniej to radykalny feminizm zbiera swoje żniwo. I nie zrozumcie mnie źle, kobiety mogą (jeśli chcą) być niezależne i umieć o siebie zadbać. Silne kobiety są godne pożądania. Ale te silne kobiety zaczynają wypierać z rynku męskość, tworząc typ metroseksualnego, delikatnego przydupasa, który boi się konfrontacji z prawdziwą kobiecością. I koło się zamyka: kobietom zaczyna brakować energicznych, atrakcyjnych ( w swojej męskości, a nie ilości lakieru na włosach) mężczyzn. Co za tym idzie, brakuje im też dobrego seksu. A jak im brakuje seksu, kto zaczynają domagać się praw do polityki, bo wydaje im się, że to tu leży problem. A jak już zauważyliśmy, to jest efekt,a nie zasadnicze źródło ich frustracji.
Przyznam szczerze, że mnie jako kobietę Berlusconi pociąga, ma coś co określiłabym mianem samczego prymitywizmu. Polki od dłuższego czasu, z niepokojem obserwują proces niewieścienia polskich mężczyzn, którego symbolem stają się uściski dłoni mężczyzn, którzy sprawiają wrażenie, że w wyniku niezidentyfikowanej choroby utracili kości i mięśnie w dłoni. Daje nam to pogląd czego możemy spodziewać się w innych partiach ciała. Polki mówią temu stanowcze nie. Żądamy by swoim uściskiem mężczyźni miażdżyli nam dłonie, chcemy przez kilka dni czuć ten uścisk. Nie chcemy jednak by nasi faceci przyjęli doktrynę Berlusconiego. Apelujemy, przy okazji stanowczo odcinając się od feministek, by mężczyźni traktowali nas na równym poziomie, by zdali sobie sprawę z naszej siły i naszych możliwości. Nie jesteśmy jednak hipokrytkami, pragniemy by nasi faceci byli zapatrzeni w nas jak w obrazek, by opiekowali się nami i kochali, by byli romantyczni i czuli.
Nie da się ukryć, że feminizm zrobił wiele dobrego. Jakieś sto lat temu, kiedy wywalczono prawo głosu i podstawowe prawa, które dziś wydają się oczywistością. Bez tego dzisiaj tkwiłybyśmy dziś nadal w gorsetach, a droga stąd niedaleka do chust, czarczafów czy zabójstw honorowych, jak to ma miejsce na niezbyt przecież dalekim wschodzie.
Nie chodzi o zniewolenie. Przecież kobiety obecne na bunga-bunga premiera Włoch robią to z własnej nieprzymuszonej woli!!!
A Polki tęsknią za prawdziwym macho, trochę zarośniętego, czasem spoconego, nie zawsze czystego ale z pewnocią twardego. Szukają pocieszenia w ramionach innych kobiet, które przecież są już bardziej męskie od mężczyzn. Estrogen zastąpił testosteron. Setki samotnych mężczyzn zastanawiają się, dlaczego są samotni, a wystarczy zrozumieć ten mechanizm, żeby nie dać się wplątać.
Zatem radykalnym feministkom podziękujmy, złapcie nas mężczyźni za cycki. Basta!
¬
*imiona zostały zmienione na prośbę pytanych


12 comments:

  1. jaki koniec Bunga_Bunga????
    dopiero się teraz zacznie...
    ;)

    ReplyDelete
  2. W skrajnym zacietrzewieniu i "antyfaszystowskiej" histerii rozum na lewicy poległ całkowicie, z czego chyba wciąż nie jest ona w stanie zdać sobie sprawy, skoro brnie coraz głębiej i zadaje sobie coraz większe straty. Bez wątpienia największą z nich jest kompromitacja "Krytyki Politycznej". Środowisko, które miało być intelektualną kuźnią lewicowej myśli, jej nadzieją, posuwając się do zapraszania, logistycznego wspierania i udzielania azylu niemieckim chuliganom spod czarnych chorągwi zdezawuowało się przecież, niwecząc wielką część swego dotychczasowego dorobku.

    "Krytyka" zadała sobie szkodę potencjalnie jeszcze dla niej groźniejszą niż straty wizerunkowe. Przyjmując w emocjonalnym zadzierzgnięciu – bo w obliczu "faszystów" nie ma wroga na lewicy – rolę sojusznika, a nawet patrona ulicznych bandziorów, wmontowuje się na przyszłość w ruch radykałów, bardzo wygodny dla tego, co jej sympatycy nazywają mgliście "systemem" i co wydaje im się, że zwalczają.

    http://www.rp.pl/artykul/751204.html?p=3

    ReplyDelete
  3. The Krasnals, cała prawda, którą głosicie od wielu lat o Krytyce Politycznej zatacza coraz to szersze kręgi. Opinia publiczna zdała sobie sprawę, iż Krytyka Polityczna jest skrajną, lewicową organizacją(niby intelektualną). W tak obecnie zaistniałej sytuacji czy znowu dostaną dofinansowanie z ministerstwa kultury od pana Zdrojewskiego na dalszą działalność faszystowską(kulturalną)?

    ReplyDelete
  4. Lewacy na czele z Krytyką Polityczną wyzywają prawicowców od faszystów, a w swoich tezach żądają ubezpieczeń społecznych i państwowej oświaty. Takie same poglądy jak Krytyka Polityczna miał Hitler. To kto jest tu faszystą?

    ReplyDelete
  5. Ale głupi jesteście przecież Sierakowski to wybitny filozof i intelektualista. To co chcecie zamiast niego takiego seksistę jak Berlusconi?

    ReplyDelete
  6. Dobry motyw na komiks dodający kolejne punkty do kompromitacji Krytyki Politycznej:

    Po marszu niepodległości, gdzie do lewej i prawej strony dołączyli się bojówkarze i chuligani (z jednej strony kibole, z drugiej niemieccy bojówkarze).
    Szczuka niezadowolona z takich faktów i sfrustrowana próbuje wypierać je ze świadomości.

    Szczuka: - Nasza była spokojniuteńka. My demonstrowaliśmy pokojowo. Coś jest nie tak tutaj!
    Ale za to pod sztandarami patriotycznymi zgromadziła się chuligańska banda. Byliśmy napadani! Chcieli nas bić! Kolorowa Niepodległa się nie biła! Ci którzy chcieli nas bić, byli ludźmi od was! Czy to ma być nowa prawica? I… Nie mówmy o kastetach zaproszonych Niemców …

    ReplyDelete
  7. Zajebisty artykuł, gdzie można kupić Art Police Gazette?

    ReplyDelete
  8. Anonimowy
    Berlusconi to sobie może tylko pomarzyć o tym co dzieje się w Nowym Wspaniały Świecie! To dopiero bunga bunga!!! Byś tylko zobaczył co ten Twój wybitny filozof i intelektualista wyprawia z aktywistkami - wywraca im wszystko na lewą stronę.

    ReplyDelete
  9. 13 listopada w ramach drugich urodzin Nowego Wspaniałego Świata była wielka bunga bunga. Ciekawe czy też było niemieckie porno?

    ReplyDelete
  10. To Was wzruszy: offowy warszawski teatr wystawi sztukę o lewicowym działaczu Sławomirze Sierakowskim. :)

    http://www.rp.pl/artykul/9147,755267-Robia-sztuke-o-Sierakowskim.html

    ReplyDelete
  11. jeszcze zobaczyta, że w Warszawie stanie mauzoleum z mumią Sierakowskiego. a przed sklepami ustawia się kolejki po towar na kartki.

    http://www.google.pl/imgres?q=lenin+mumia&um=1&hl=pl&sa=X&biw=1376&bih=608&tbm=isch&tbnid=Dw0B9qz6IK6DrM:&imgrefurl=http://www.evz.ro/detalii/stiri/lenin-mumia-din-vitrina-trage-spre-groapa-919588.html&docid=wv_QxoM97tt-3M&imgurl=http://www.evz.ro/typo3temp/pics/20lenin_reuters_6249278ab2.jpg&w=628&h=476&ei=TaLDTsKdGYWc8gPd4JWICw&zoom=1


    http://www.polskieradio.pl/5/246/Artykul/353429,Bronia-mumii-Lenina

    ReplyDelete
  12. Koleżanka poleciła przeczytać. Warto było!

    ReplyDelete