February 25, 2014

„Co widać. Polska sztuka dzisiaj" MSN. Komentuje George Orwell.

The Krasnals. Whielki Krasnal „George Orwell:
'Dlatego kobiety są „bezmyślne”. Nie muszą bowiem myśleć, bo one same są wnioskami z myślenia.” / z cyklu GoodFellas'”. 2014. Oil on canvas. 35 x 45 cm.


Dziś mamy piękną, wręcz poetycką kliszę z pewnej kultowej historii. Oto jak wspaniale organizują Folwark MSN jego kuratorzy Sebastian Cichocki i Łukasz Ronduta, przy okazji wystawy „Co widać. Polska sztuka dzisiaj" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, na którą starannie, obiektywnie, według własnego gustu, ściągnęli z całej Polski ponad 70 najbardziej interesujących twórców.

„artyści awangardowi pierwszy raz nie działają w opozycji do systemu. Instytucje szybciej nawet niż artyści wychwytują, co jest ciekawego, gdzie leży szansa przekroczenia status quo. Obecne pokolenie młodych artystów jest pierwszą generacją, która wchodzi w świat sztuki już bardzo zdefiniowany, sprofesjonalizowany, z wyraźnie ustanowionymi hierarchiami i precyzyjnymi zasadami funkcjonowania. Powoduje to zupełnie inne decyzje i pozycje względem tego świata. Skrajnie różne od tych, jakie zajmowali poprzednicy, decydując się zostać artystami w trudniejszych warunkach. W efekcie następuje rodzaj paraliżu - wyczerpuje się narracja artysty, który jest przeciw wszystkim, który swoją obecnością w instytucji aktywnie ją kształtuje, poszerza jej granice, odmienia.
Przed chwilą nazwaliśmy ten moment konserwatywnym, ale można opisać go inaczej, jako ten moment, o który tak długo walczono.
Przypominają mi się słowa Wojciecha Bąkowskiego z jednego z wywiadów - mówił, że jest pogodzony z systemem artystycznym, bo ten system funkcjonuje prawidłowo, sprawnie wychwytuje najciekawsze zjawiska, nie zostawia zbyt wiele na offie. W undergroundzie jest pusto, wszyscy są w mainstreamie.”

Powyższy tekst w tłumaczeniu G. Orwella:

„Obecnie liczba mieszkańców folwarku powiększyła się znacznie, mimo że przyrost okazał się szczuplejszy niż spodziewano się tego w pierwszych latach. Urodziło się wiele zwierząt, dla których Powstanie było li tylko mglistą tradycją przekazywaną słownie. Inne zwierzęta zostały zakupione i nigdy nie słyszały o czymś podobnym przed swoim przybyciem. Folwark posiadał teraz trzy konie prócz Gospodyni. Były to ładne, dzielne stworzenia, chętne do pracy i koleżeńskie, ale bardzo głupie. Żadne z nich nie było w stanie nauczyć się alfabetu poza literą B. Wysłuchiwały tego, co im opowiadano o Powstaniu i zasadach Animalizmu, zgadzając się na wszystko, zwłaszcza na to, co wychodziło z ust Gospodyni, której okazywały synowski szacunek, lecz wydawało się wątpliwe, by wiele spraw dotarło do ich świadomości. Gospodarstwo rozwijało się teraz pomyślniej i było teraz lepiej zorganizowane.”

No comments:

Post a Comment