The Krasnals. "Całe piękno tego świata / Tribute to Pablo Picasso, Nude, Green Leaves and Bust / z cyklu Piękno w sztuce". 2012. Olej, kolaż na płycie. 135 x 93 cm |
Jedna z definicji sztuki wygłoszona przez Andę Rottenberg brzmi:
Jeżeli sztukę robi artysta i pokazuje ją w muzeum, czy w galerii, to znaczy że on to traktuje jako sztukę. A jeżeli właściciele, czy dyrektorzy galerii się na to zgadzają, to znaczy przyjmują też takie założenie. Dyrektor przyjmuje że sztuką jest to, co mu się spodoba. To jest forma umowy społecznej. Takiej jak każda inna. Ponadto dzisiaj sztuka nie posługuje się kategorią piękna, bo piękno mamy w przyrodzie.
Oczywiście taka definicja sztuki jest nam obca, zwłaszcza gdy nasz „gust” różni się od czołówki polskich kuratorów. Czy rzeczywiście nie jest sztuką to, co nie spodoba się aktualnemu establishmentowi sztuki? Gdyby takimi definicjami mieli przejmować się artyści, historia sztuki uboższa by była o niejedno nazwisko. Taki np. Andy Warhol… Nadaję komunikat dla mas. Moje obrazy podobają się zwyczajnym ludziom. Ludzie inteligentni dopiero po latach docenili szkołę abstrakcyjnego ekspresjonizmu, przypuszczam więc, że trudno intelektualistom uznać to, co robię, za sztukę. Miałby też w głębokim poważaniu to, co Anda Rottenberg uważa o pięknie w sztuce: Maluję po prostu rzeczy, które zawsze uważałem za piękne, rzeczy używane codziennie, o których nigdy się nie myśli. Maluję to, co lubię.
Pytanie: co jest w efekcie końcowym ważniejsze dla odbiorcy, gdzie zyskuje więcej – w kontakcie z tym co lubi ekspert sztuki, czy z tym co lubi artysta?
Monica Bellucci, Lady Gaga, Pamela Anderson, Marlene Dietrich, Brigitte Bardot, Catherine Deneuve, Grace Kelly, Elizabeth Taylor, Demi Moore, Dolly Parton, Sharon Stone, Marilyn Monroe, Audrey Hepburn, Angelina Jolie, Madonna, Anita Ekberg, Samantha Fox, Cicciolina.
.
Najkrótsza definicja sztuki brzmi:
"Sztuką jest to co za nią uważa Anda Rottenberg".
Najkrótsza definicja współczesnej kultury brzmi:
"Esencją współczesności jest to, co za esencję współczesności uważa Zygmunt Bauman".
Esencją etyki jest:
"Moralne jest to co za etyczne uważa Zygmunt Bauman w krótkiej rozmowie w kuluarach podczas europejskiego Kongresu Kultury we Wrocławiu z Andą Rottenberg".
I to należy wypisać złotymi zgłoskami w polskich uniwersytetach, czy to artystycznych, czy jakichkolwiek innych (także rolniczych).
A jak ktoś myśli inaczej - w mordę s...syna!
Kaspricius
.
Umowę społeczną można zerwać i tych, którzy wierzą w uniwersalność swoich „założeń” opartych na kumulacji interesów i władzy instytucjonalnej - wyprosić za drzwi! Rozpocząć agitacyjne kampanie okupywania muzeów sztuki współczesnej i zainicjować masowy protest. Jeśli dzisiaj sztuka nie posługuje się kategorią piękna, bo piękno mamy w przyrodzie - jak mniema nasza bogini miłości do natury - niech posłuży się kategorią społecznego protestu i zeskrobie nieporządany brud i razem z boginią wyrzuci go na wysypisko historii.
ReplyDeleteA oto pozytywny przykład z zagranicy: http://www.artfagcity.com/2012/03/21/village-voice-critics-address-art-and-protest/ :)
What Does Occupy Wall Street Mean For Art?
ReplyDeletehttp://www.villagevoice.com/2011-10-19/art/what-does-occupy-wall-street-mean-for-art/
Stop Shopping At Sotheby’s
ReplyDeletehttp://www.artfagcity.com/2012/03/23/stop-shopping-at-sotheby/
Ktory artysta?
ReplyDeleteCi, którzy dzisiaj posiadaja, jeszcze trochę odwagi cywilnej i intelektualnej nie powinni nabierać się na te nadmuchane teorie sztuki. Nie są niczym więcej jak ideologiami, które uparcie nasz świat percepcji legitymują. Nie pozwólmy zniewalać naszych oczów i rozumu, tylko z powodu parunastu idealizujących pisarczyków i funkcjonariuszy systemu, którzy nam wsadzają bajdurzenie o pięknie pisuaru Duchampa lub „Berka” Żmijewskiego. Zwróćmy przy tym uwagę na system legitymacji tych teorii i ich wzajemne uwarunkowania, a światło dzienne ujrzy natychmiast paplanina o wolności sztuki, artysty i ważności estetyki, która naćpana do nieprzytomności idealizmem wali bez przerwy głową w mur. O jaki świat sztuki i jego inwentarz jest piękny i nieomylny! Kto dzisiaj tylko troche oleju w głowie ma wie, że świat ten jest chorobliwie przeteoryzowany, pełen intryg, walki o władzę i uzależnienia, nędzy i bogactwa skumulowanego w rękach nielicznych. Skad to wszystko się bierze drodzy pisarczycy i funkcjonariusze systemu? No może spytacie się kolegów za świata?
ReplyDeletebo wystarczy przeczytać Pana Baumana:
ReplyDelete1957: Zagadnienia centralizmu demokratycznego w pracach Lenina. Warszawa: Książka i Wiedza.
1960: Kariera: cztery szkice socjologiczne. Warszawa: Iskry.
i życie staje się prostsze... ;)
gość niedzielny
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
ReplyDeletedziękujemy!!!
ReplyDelete