Jak się spodziewaliśmy, atmosfera była bardzo miła i bardzo kameralna. Ciekawe swoją drogą, czy była choć jedna osoba z tzw. publiczności, czy same osoby z branży. Z ciekawostek, jedna z naszych zabłąkanych Krasnalek szukając w potrzebie toalety, nieświadoma zwróciła się o poradę do wizytującego festiwal prezydenta Dutkiewicza. Niestety nie mógł jej pomóc, ale był bardzo miły choć zaskoczony, jak i reszta świty.
Performance nasz składał się z trzech części:
Looser
Winner
Poprawny Lizodup
LOOSER
Krasnal chodzi sobie wokół stadionu pod prąd z pochodnią. Jest to zawodnik typu "LOOSER", dekadent, który z góry wie że jest na straconej pozycji, nie ma szans. W sztuce odwrotnie niż w sporcie, nie liczą się realne wyniki, które da się zmierzyć i policzyć, dlatego współzawodnictwo nie ma sensu. Wygrana nie zależy od uczestnika zawodów, lecz od subiektywnej opinii komisji oceniającej. Hasło "It's up to you/wszystko zależy od ciebie" jest z założenia fałszywe, zwłaszcza w dziedzinie sztuki, w której artysta jest tylko pionkiem, czasem odpowiednio wytresowanym pupilkiem. Artysta looser dekadent zrzucany zostaje przez system w otchłań zapomnienia.
WINNER
W sztuce odwrotnie niż w sporcie, nie liczą się realne wyniki, które da się zmierzyć i policzyć, dlatego współzawodnictwo nie ma sensu. Wygrana nie zależy od uczestnika zawodów, lecz od subiektywnej opinii komisji oceniającej. Krasnal "WINNER" nie jest tego świadom. Wierzy naiwnie w to, że hasło "It's up to you/wszystko zależy od ciebie", jest prawdziwe. Wydaje mu się że jest gwiazdą, w istocie tylko ośmiesza się przed innymi.
POPRAWNY LIZODUP
Kuratorzy wymyślili dla nas performance w ramach którego mieliśmy rozegrać mecz w tenisa stołowego (pigponga) z użyciem rakietek wykonanych z lodu. Rakietki były zimne, topniejące i łatwo ulegały zniszczeniu...
Krasnale, ale wy wymiatacie. Tak trzymać. :-)
ReplyDeleteSehr gut!
ReplyDeletePozdrowienia z Hamburga - max dogin :)
dzięki!
ReplyDeletepozdrawiamy również :)