May 24, 2013

Ekonomia w sztuce – czyli jeszcze za mało socjalizmu w ekonomii według Mikołaja Iwańskiego

Riposta The Krasnals na tekst Mikołaja Iwańskiego na Obiegu „Ekonomia w sztuce” czyli pułapka ergodyczności”
http://obieg.pl/rozmowy/28740



Krasnal i Sasnal w Okręgowym Muzeum Etnograficznym w Tarnowie
Whielki Krasnal "Abramovic / The World is mine"
Wilhelm Sasnal "Luter"

„Bardzo brakowało mi na wystawie „Ekonomia w sztuce” odniesień do tych wątków [Kaleckiego i Keynesa] krytycznej ekonomii kapitalistycznej.”

Wystarczyło jedno zdanie pana Iwańskiego, by móc wykonać dogłębną analizę, wiwisekcję mentalności populistycznej nowomowy przedstawiciela neoposhomosovieticusa, tradycyjnie o zapędach czerwonego nomenklaturczyka, który marzy o sprawowaniu władzy nad masą maluczkich. Autor wpada jednak we własne sidła, gdyż w momencie promowania założeń socjalistycznej ekonomii, przejawia zachowanie o cechach wybitnie burżuazyjno – korporacyjno – kapitalistycznych, mających na celu nic innego jak obniżenie wartości rynkowej produktów „nie ze swojej fabryki”, w typowy dla swojej ekipy sposób – poprzez ośmieszanie i poniżanie.
W pełnej krasie ujawnia się jego hipokryzja, pycha i poczucie wyższości gdy uważa, iż wystarczy użyć kilku niezrozumiałych słów i określeń które zadziałają jak ciężkie działa przygniatające i obniżające pozycję przeciętnego (z założenia głupiego) przeciwnika. Zamiast zamydlenia oczu, wyszło jednak obnażenie obłudy korporacji w której działa pan Iwański, która nota bene stosuje metody dzikiego kapitalizmu pod przykrywką socjalizmu i górnolotnych haseł.

Być może właśnie pycha stanie się elementem, dzięki któremu ekipa ta pogrąży samą siebie. Najprawdopodobniej pan Iwański nie do końca jeszcze przestudiował i opanował 10 podstawowych sposobów na manipulację społeczeństwem opisanych przez Noama Chomskiego? Inaczej nie dopuściłby się takich błędów, jak drastyczne obnażanie się poprzez wykluczanie, wartościowanie i poniżanie, ujawniające wzorcowe rasistowskie i homofobiczne zachowanie klasycznego przedstawiciela populistycznej frakcji Krytyki Politycznej, o zerowych kompetencjach jeśli chodzi o sztukę współczesną.
„[The Krasnals] widziałbym zdecydowanie bardziej w roli gości telewizji śniadaniowych albo uczestników ekspozycji w którymś z okręgowych muzeów etnograficznych.”
Proszę wytłumaczyć czytelnikom, co pan ma przeciwko okręgowym muzeom etnograficznym i jakim prawem pozwala pan sobie na to, by obrażać tę instytucję? Ciekawe jakich argumentów użyłby pan aby wykazać np. wyższość portretu „Lutra” Sasnala nad portretem „Abramowicza” Krasnala, w jaki sposób przedstawiłby pan analizę cukru w cukrze i ile mniej więcej trwa proces odparowania kompotu!!!!???? Według nas oba portrety w duecie w Okręgowym Muzeum Etnograficznym np. w Tarnowie, prezentowałyby się znakomicie.

1 comment: