May 12, 2009

Publicystyka, sztuka, czy kpiny ze sztuki na manowcach?

Polecamy nowy artykuł o nas na wiadomości24.pl !

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/publicystyka_sztuka_czy_kpiny_ze_sztuki_na_manowcach_96896-1-2--a.html

cały artykuł:

The Krasnals. Od kwietnia 2008 roku grupa sieje zamęt na - zdawałoby się - ustabilizowanym dotąd rynku polskiej sztuki. Wieści o obrazach i manifestach projektu Whielkiego Krasnala (nieprzypadkowo brzmi jak "Sasnala") systematycznie rozsyłane są do mediów. No, po prostu nie sposób o nich znów nie napisać. Szczególnie, patrząc na ostatnie prace...

Od The Krasnals obrywał często Sasnal, teraz dostaje się Sierakowskiemu. Dlaczego? Jak pogodzić razy wymierzane topowemu polskiemu malarzowi, którego prace wciąż świetnie się sprzedają i lewicowemu liderowi "Krytyki Politycznej", a przy okazji także filozofowi Slavojowi Žižkowi?

Podczas wernisażu wystawy "Brothers in arms" The Kransals stwierdzili m.in.: - Tematy, o których mówimy, związane są z problemami socjalnymi, polityką, w tym z ekologią, feminizmem, homofobią, antysemityzmem, mniejszościami narodowymi. Ale jednocześnie ukazujemy obszary, od których artysta jest silnie uzależniony, jak poszczególne teorie filozoficzne, krytycy i kuratorzy.

- W naszych wypowiedziach artystycznych często poruszamy temat manipulacji. Jednak w jakim aspekcie? Powszechnie wiadomo, że sztuka jest idealnym narzędziem manipulacji dla polityki, ekonomii, dla szerzenia swojej propagandy. W dzisiejszych czasach, kiedy wydawałoby się, że czasy manipulacji dawno minęły, komunizm został zlikwidowany wiele lat temu, sztuka nadal jest zależna od polityki. Na przykład współczesna sztuka w Polsce zarządzana jest przez lewicową inteligencję, w jednej z książek wydanych przez Krytykę Polityczną (Przewodnik Lewicy) znajduje się apel do artystów o szerzenie poprzez sztukę idei lewicowych.

- W polskim światku artystycznym wszystko jest ustalone i poukładane, każdy ma swoje poletko, o które bije się z innymi - pisze Iza Kowalczyk, autorka bloga Strasznasztuka.blox.pl. - Gra jest warta świeczki, bo ze sztuką wiążą się duże pieniądze. Mało, kto mówi to, co naprawdę myśli. Co gorsza to wszystko jakby coraz bardziej krzepło i kostaniało, coraz mniej tu ruchu i powiewu świeżego powietrza. Zjawiają się ludzie, niby głoszący jakąś odnowę, a tymczasem konserwują światek coraz bardziej. No i wreszcie pojawili się Krasnale, którzy wkładają kij w mrowisko i to wszystko ładnie i dowcipnie pokazują.

Kim są wciąż anonimowi The Krasnals? Tygodnik "Wprost" donosi, że w projekcie The Krasnals uczestniczy pięć osób, m.in. specjalista od promocji, od tekstów, od komputerów i malarz - Whielki Krasnals. Jak stwierdzają: - Z naszego punktu widzenia jest to chora sytuacja, która prowadzi do stagnacji, braku możliwości zobaczenia prawdy. Dlatego staliśmy się The Krasnals, The Pixies, Les Lutins, niematerialnymi istotami, które przy pomocy ulubionego poczucia humoru, destabilizują, dekonstruują rzeczy nie tylko w świecie wokół sztuki, lecz również wewnątrz niej samej! Czujemy, że jest to dobre dla sztuki i właśnie to chcemy robić!

No comments:

Post a Comment